sobota, 29 września 2012

I LOVE WEEKEND <3
Mam dosyć po całym tygodniu. Po treningach jestem poobijana, ale co tam Fifa Street rządzi! W czwartek urwałam się z treningu, bo była dyskoteka w mojej starej podstawówce. Spotkałam paru nauczycieli, było więcej absolwentów niż uczniów. Było świetnie, no i najbardziej cieszyłam się ze spotkania z przyjaciółmi. Nie było tak fajnie jak w starym budynku, ale cieszyłam się w ogóle że miałam okazję tam być. Oglądam trudne sprawy, grzeje się herbatą, czytam bravo i gadam z Natt. Myślałam ostatnio nad tym wszystkim. Przyjaźń z niektórymi osobami była, głównym tematem moich myśli. Właśnie na tej dyskotece w czwartek, spotkałam się z moją przyjaciółką z którą nie widziałam się jakieś 4 miesiące. Bardzo mi jej brakowało. Wiem że nasza przyjaźń trochę się osłabiła, od kiedy zaczęły się wakacje, zaczęłyśmy chodzić do innych szkół. Cieszę się że poszłam do gimnazjum, poznałam świetnych ludzi. Ale z drugiej strony pogorszyło się wszystko. Nasz jedyny kontakt przez te cztery miesiące to komórki i facebook. Nie spotkałyśmy się ani razu. Ucieszyłam się że spotkałyśmy się na tej dyskotece, ale wkurzyłam się trochę już nawet nie na Nią, bo nie umiem się na Nią obrazić. Ale już na samą siebie, że się nie uparłam i że się ani razu nie spotkałyśmy. Wina leży po dwóch stronach. Ważne że w ogóle się spotkałyśmy, przez dwie godziny byłyśmy nierozłączne. Najgorzej było jak miałyśmy się pożegnać, pare łez poleciało. Ale to normalne. Nie wiem kiedy znowu się spotkamy, ale mam nadzieję że nie będę długo czekała. Następne osoby to dziewczyny, w sensie Natt i Pati. Między nami zawsze, od kiedy pamiętam było różnie. Raz się kłóciłyśmy, a raz byłyśmy nierozłączne. Było tyle kłótni, i tyle tego wszystkiego że nikt tego nie zliczy. Pare łez poleciało, przez własne słowa i głupotę. Teraz jest między nami dobrze, nadal gadamy i spotykamy się. Wraca zaufanie, przynajmniej moje do nich. Mam nadzieję że tak będzie nadal. Następnie - ludzie z mojej podstawówki. Pod koniec piątej klasy, nasze trzy klasy się dobrze zgrały. Ja wtedy nie należałam jeszcze do ich ekipy. Jakoś po zielonej szkole, był to maj, już szósta klasa. Zaczęłam z nimi gadać, siedzieć na przerwach no i bardzo sie polubiliśmy i było fajnie. Chodziliśmy na boisko, czasami spotykaliśmy się poza szkołą. Często po lekcjach, spotykaliśmy się na placu na przeciwko szkoły. Siedzieliśmy tam całą bandą więc spokojnie trzy ławki zajęte hehe. Nadszedł koniec roku, no ale to niczego nie zmieniło. Nadal się spotykaliśmy, prawie codziennie. Chodziliśmy na kamionkę, miasto i tak dalej. Ale potem coś się zmieniło. W sierpniu coraz mniej się spotykaliśmy, były jakieś chore awantury, o byle co. Ciężko było o tym nie myśleć. W sierpniu nie widziałam się z przez jakieś trzy tygodnie. Spotkałam się z nimi dopiero, po rozpoczęciu czyli trzeciego września. Ale było tak jak dawniej, jakby nic się nie stało. Znów siedzieliśmy na boisku, znów ten sam klimat. Było cudnie. Jest tak do teraz, no ale zobaczymy jak to dalej wszystko sie potoczy. Ja póki co mykam, wklikam coś jutro. :3

poniedziałek, 17 września 2012

tarararar ;3

siema.
postanowiłam coś dodać, bo w sumie to nudzi mi sie. wróciłam właśnie ze spaceru z Dagą, hah oczywiście nie obeszło się bez odpałów. w szkole ogólnie super, chociaż już trzy osoby z naszej klasy mają naganne od wychowawczyni, dopiero trzeci tydzień w szkole hehe zawsze spoko. nie lubie pani z angielskiego, ona chyba nawet sama nie wie o co sie do nas wydziera no ale okeeeeee :x
no i niestety chłopacy wykryli że nie lubię jak sie mnie dźga i teraz mam lekko mówiąc przesrane haha.
jutro test na wstępie z polaka, suuuuuuuper. eh, nie wiadomo czy wypali ten cały koncert Grubego w piątek, ja pierdzieele. nic mi sie nie chce, musze sie jeszcze spakować na jutro ale póki co jeszcze posiedzę troche przed kompem. jutro trening, co wiąże się z bieganiem. nie chce mi sie no ale kondycje też trzeba mieć. w weekend może wreszcie cos z Natt porobimy, bo sie dawno nie widziałyśmy. wreszcie pogadamy spokojnie a nie przez fejsa czy gadu. chociaż jest już wtajemniczona w pare spraw hueuheuhe. nie wiem w sumie po co ja to wszystko pisze, skoro i tak nikt tego nie czyta. pozdro. może przez sobote i niedziele dodam wreszcie coś z sensem, i coś dłuższego. dobra póki co tyle
czeeeeeeee :3

piątek, 7 września 2012

szkoła. :3

wracam po dość długiej nieobecności, obiecuje że sie poprawie! :d
w nowej szkole jest bardzo fajnie, ciesze się że wreszcie zaczął się nowy, kolejny etap w moim życiu. moja klasa liczy 25 osób, z czego dziewczyn ( razem ze mną ) jest 10, no a chłopaków 15. ogólnie klasa jest bardzo fajna. nauczyciele - no jak to nauczyciele. każdy z nich ma swoje wymaganie, paru już nie lubię no ale wiadomo jak to jest. pani z niemieckiego jest świetna, chociaż kazała nam się nauczyć jakiejś dziwnej piosenki na pamięć. nie wiem czy wspominałam w poprzednich notkach no ale, jestem w klasie sportowej, trenuje piłke nożną. treningi mam po 6 godz tygodniowo + do tego dochodzi pare godzin wych. fizycznego czyli daje to mi około 10-13 godz sportu. ciesze się z tego, bo może naucze się dobrze grać. trener zamęcza nas bieganiem, ale w piłce nożnej nie liczy się tylko gra no ale też kondycja więc nie możemy mu mieć tego za złe. jestem już troche podrapana, na ostatnim treningu zaliczyłam nie złą glebe. dwa razy w tygodniu wracam gdzieś koło 18 do domu, więc jak przychodze do domu jestem zmęczona, nie mam siły ani ochoty na napisanie czegokolwiek. jestem o takiej porze w domu, dlatego że mam trening do 17:10, zanim przebiore sie, dojade do domu to minie troche czasu. najmniej lekcji mam 7, czyli kończę o 14:20 ale to w sumie nic nie zmienia bo we wtorki i środy, muszę czekać godzinę na treningi, no i kończe o takich dość późnych godzinach. tylko czwartek jest taki dość spoko, bo nie muszę czekać na trening tylko mam od razu po lekcjach, i kończe wtedy o 16. no ale to i tak dla mnie późno. szkoła jest wielka. przez pierwsze dwa dni ' kici, kici ', a w pierwszy dzień na rękach napisy typu ' kot, koty ' itd. żadnego gimnazjalistę to nie ominie. hyhyh jestę gimbusę :3
kończe, bo nie mam już tematu. postaram się jakoś dodawać te notki ale nic nie obiecuje. cześć! :)

sobota, 25 sierpnia 2012

damdamdam ;3

siema :3
21 września ide na koncert GrubSona <3 
ostatnie dni były bardzo fajne, jakoś nie chciało mi sie dodawać notek. wcinam obiad i sie nudze. Nataaaaalijo moja droga kiedy się widzimy? musimy iść na jakąś fajną sesje czy cóś. :3
cześć :3

coś więcej niż rap <3

wtorek, 21 sierpnia 2012

tyryryryr. :3

siemm. :3
dzisiaj wieczorem spotkałam sie z Dagą oczywiście grzana na całego, wspominanie starych czasów xd. cos tam planujemy na jutro, fajnie gdyby to wypaliło. trzymamy kciuki. teraz gadu. guns'n roses w głośnikach - to jest to <3 ostatnio w ogóle sie nie spotykamy, ah to tylko obietnice że będzie lepiej.
jest notka, szczęśliwa? ( do Natt <3 :D ) jutro może coś dłuższego wreszcie dam?
branoc mordy :3

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

ehehheheh. :3

no cześć. :3
dzisiaj jest straszny upał i od rana siedze w domu. za jakąś godzine idziemy na jakiś spacer. ide się ogarnąć i lece :>
pa :3

niedziela, 19 sierpnia 2012

nanana. :3

dobryy. :3
wstałam jakąś godzinę temu, wcześnie jak na mnie.
dzisiaj znowu śliczna pogoda, więc nie trace dnia i idę na dwór sie poopalać czy coś. właśnie słucham nirvany i myślę co dzisiaj będę robiła. może wyciągne Natt na jakieś jezioro 
no db póki co to na tyle, napisze coś jeszcze wieczorem. ;)
miłego dnia! ;*